Nigdy nie jest za późno na szkolenie psa, a Twój futrzany przyjaciel mimo swojego wieku wciąż może nauczyć się tej sztuczki. Jednak może zająć trochę więcej czasu, aby dorosły pies czuł się komfortowo w swojej klatce, zwłaszcza jeśli nigdy wcześniej nie miał tego doświadczenia lub miał złe doświadczenia z klatką. Czy jest już za późno […] Dlaczego mój pies wciąż mnie śledzi? Wzmocnienie. Często psy podążają za swoimi właścicielami, jeśli ich więź zostanie z czasem sparowana z dużym wzmocnieniem. Na przykład, jeśli pies dowie się, że dobre rzeczy, takie jak jedzenie, poklepywanie i zabawne czynności, pochodzą od konkretnej osoby, może być bardziej skłonny do […] Mimo że pies nosi kaganiec powinien być jeszcze dodatkowo na smyczy. Moje psy nie są lubiane przez inne min. z powodu wyglądu. Wątpię aby pies biegający luzem lecz w kagańcu zareagował na wołanie swojego właściciela gdyby spotkał Nas na swojej drodze. Moje psy są zawsze na smyczy. Bałabym się takiej sytuacji. Jak dyscyplinujesz psa, który na ciebie rzuca? Dlaczego mój pies rzuca się na mnie, kiedy go głaszczę? Czy na noc zdjąć obrożę dla psa? Czy psy powinny nosić obroże 24 7? Czy pies powinien nosić w domu obrożę? Czy można szorować psa? Dlaczego mój pies zwiotcze, kiedy go podnoszę? Kiedy przestać podnosić psa za kark? O emocjach wiele mówi też ułożenie ciała naszego pupila. Jeśli pies wygląda, jakby się kłaniał – wyciąga przed siebie przednie łapy, unosi do góry zad i macha ogonem – to zaproszenie do zabawy. Pupil w siadzie lub na rozkraczonych łapach, który przekrzywia głowę, uważnie nas słucha lub nad czymś się zastanawia. Contents ukrycie 1 Dlaczego […] Dlaczego mój pies rzuca się na mnie, kiedy śpi? Czy możesz nie wyprowadzać psa codziennie? Czy mogę zostawić psa samego na 2 dni? Czy mogę zostawić psa samego na 3 dni? JAK DŁUGO 8-tygodniowy szczeniak może spać w nocy? Czy 8-tygodniowy szczeniak może przespać noc? Czy 10-tygodniowy szczeniak może przespać noc? . Witam serdecznie! Mam następujący problem: jestem szczęśliwym posiadaczem 5-cio miesięcznego buldoga francuskiego i ostatnio zaobserwowałem u niego niepokojące zachowanie mianowicie kiedy jesteśmy na spacerze to czasami (ciężko podać konkretne okoliczności) piesek łapie agresje warczy, skacze, podgryza i rzuca się na moje nogi, biorę go na ręce aby się uspokoił to jest jedno bardzo delikatne ugryzienie w nos (mój) a później mnie liże po twarzy . Czasami do takiego samego zachowania dochodzi w domu także w żadnych szczególnych okolicznościach, biega jak szalony po mieszkaniu i podgryza mnie i moją żonę po palcach od nóg, w domu troche później liże, po wzięciu na ręce jest dłużej agresywny i często warczy i się wyrywa ale nie trwa to jakoś strasznie długo. W pierwszej kolejności myśleliśmy że chce się bawić więc probowaliśmy się z nim bawić lecz niestety nie interesuje go zabawa. Dość często wychodzimy z psem (co ~2-3h) bardzo lubi biegać więc często też z nim biegamy także nadmiar energii raczej też wykluczam chyba że ma jej aż tak dużo, karmimy go royalem wczesniej mini junior aktualnie specjalnym dla szczeniąt buldoga franucskiego, do tego dostaje gotowanego kurczaka (bez przypraw) z warzywami i ryżem (bez przypraw) raz dziennie albo co 2dni więc kwestie jedzenia chyba także można wykluczyć. Podejrzewam że jest to jakiś bład w wychowaniu lub coś na psychice pieska, bardzo chcielibyśmy mu pomóc dlatego też prosimy o poradę na co zwrócić uwagę, co zrobić lub gdzie się udać żeby go tego oduczyć. Cenną informacją może też być to że piesek często sie boi na dworzu jak slyszy gdzieś w oddali szczekającego psa i go niewidzi staje i się trzęsie jakby mu było zimno nawet czasami bez szczekania innych psów po pewnym czasie spaceru zaczyna się trząść (nie zawsze, najczęściej w popołudniowych spacerach, rano i wieczorami jest w porządku), podejrzewam że to ze strachu co też może mieć wpływ na jego agresje. Pozdrawiam i czekam na odpowiedz. Proszę Pana - przy zachowaniach agresywnych (zwłaszcza wobec właścicieli) wskazana jest bezpośrednia pomoc zoopsychologa, który obejrzy Państwa psa, oceni jest stan psychofizyczny, a co najważniejsze poprzez bezpośrednią obserwację i zebranie wywiadu, określi przyczynę i rodzaj agresji (może ich być co najmniej kilka), a na koniec zaleci konkretną terapię. Konkludując: sugeruję bezpośrednie skorzystanie z porady specjalisty w pobliżu Państwa miejscu zamieszkania. pozdrawiam Celina Wojda[email protected] - Boję się psów - przyznaje Patrycja Ocetek, mieszkanka ulicy Parkowej. - Idąc chodnikiem potrafię przejść na drugą stronę ulicy jeśli widzę jakiegoś psa. Jednak nie ma chyba nic gorszego niż agresywny pies za bramą wjazdową czyjejś posesji. Wtedy jak rzuca się na ogrodzenie, to można dostać zawału serca ze strachu. - Trzeba taki przypadek zgłosić do nas - twierdzi Piotr Pawlak z Straży Miejskiej. - A my odpowiednio zareagujemy. Pani Karolina Czarecka, mieszka przy ulicy Niemcewicza. Nie raz już prosiła swoich sąsiadów o to by zareagowali na agresywne zachowanie swoich psów. - Moi sąsiedzi mają dwa duże psy. Kiedy przechodzę koło ich furtki rzucają się na ogrodzenie. A gdy idę ze swoim psem ujadają jeszcze głośniej. Gdy są na spacerze chcą się rzucać na ludzi. Prosiłam sąsiadów już wiele razy, by wychodząc z nimi na spacer zakładali kagańce, ale oni to lekceważyli. Dlatego postanowiłam zgłosić sprawę na policję - opowiada czytelniczka. - Uchwała o porządku i czystości w gminach z listopada 2012 roku jest dla nas aktem prawnym, na podstawie którego wystawiamy pouczenia lub mandaty - tłumaczy funkcjonariusz. - W niej jasno jest napisane, że osoby posiadające zwierzęta ponoszą za nie pełną odpowiedzialność. Dlatego jeśli pies wyrządzi komuś krzywdę to odpowiada za to właściciel lub opiekun zwierzęcia domowego. Wielu ludzi dodatkowo podjudza swoje czworonogi i przez to są one jeszcze bardziej agresywne. Jeżeli widzimy takie zachowanie to wtedy, dla dobra własnego i innych, powinniśmy na to zareagować. Nie musimy się bać, że działamy bezprawnie, ponieważ takie zachowanie zwierząt podlega karze i należy temu zapobiegać. - Jeżeli pies jest agresywny, ponieważ właściciel go szczuje, możemy powołać się na Kodeks Wykroczeń - dodaje strażnik miejski. - Wówczas stosowana jest kara grzywny lub też przechodzi to na drogę sądową. Trochę inaczej jest gdy agresywne są psy bezpańskie. One również potrafią zaatakować przechodniów. Z taką sytuacją spotkał się pan Mateusz. - Kiedyś jechałem rowerem w kierunku Jeziora Szmaragdowego. Tam rzucił się na mnie pies. Nie miał obroży, kagańca, właściciela też nie było w pobliżu. Uciekałem najszybciej jak się tylko dało. Po paru godzinach zawiadomiłem TOZ o całym zdarzeniu. Po prostu się bałem. Nie wiem co by się wydarzyło gdybym nie zdążył uciec. - Jeśli atakują ludzi psy bezpańskie, to także należy to zgłosić. Po przyjęciu takiego zgłoszenia zawiadamiamy o fakcie schronisko lub też Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami. Takie psy są wyłapywane i zamykane. - Mieszkam na osiedlu Bukowym i moi sąsiedzi mają na swoim podwórku dużego psa - bernardyna. Kilka razy już prosiłam ich by coś zrobili, ponieważ pies jest agresywny, zwłaszcza na widok małych dzieci. Gdy przechodzę z synem i córką koło bramy, pies szczeka, szarpie ogrodzenie i miota się jakby chciał wyskoczyć przez bramę. Boję się o zdrowie moich dzieci. Nie wiem, co mam zrobić, do kogo zgłosić. Nie chciałabym sądzić się z sąsiadem i z nimi kłócić - pisze do nas pani mamy do czynienia z czymś takim to bez zastanowienia możemy zadzwonić do Straży Miejskiej i opowiedzieć o sytuacji. - Każde takie zgłoszenie przyjmuje dyżurny. Osoba, która to do nas zgłosi nie ma obowiązku przyjścia z funkcjonariuszem na miejsce - wyjaśnia Piotr Pawlak. - Pies, który biega po podwórku jest nastawiony na pilnowanie swojego terenu. To w jaki sposób czworonogi zachowują się za ogrodzeniem, uwarunkowane jest rasą oraz wychowaniem - tłumaczy psia behawiorystka Joanna Misztela. Niektóre tylko szczekają, drugie po cichu obserwują, inne szaleńczo rzucają się na ogrodzenie. Wszystkie z tych typów mogą po wejściu na podwórko obcej osoby być agresywne. - Psy w takich sytuacjach pilnują terenu, a to nazywamy terytorializmem - wyjaśnia Joanna Misztela. Natomiast wyznacznikiem tego jaki naprawdę jest pies, według specjalistki, to sposób zachowywania się na spacerze. Ale także czy jest agresywny w stosunku do naszych znajomych i czy nie reaguje zbyt emocjonalnie na konkretne gesty. - Często szczekliwość i agresja psów wynika z braku spacerów. Tak bywa gdy właściciele psa mają ogród i zamiast wyjść z czworonogiem na spacer wypuszczają go przed dom - twierdzi psi psycholog. - Wychodzą z założenia, że po co psu spacery, skoro cały dzień jest na dworze. Ale wychodząc z psem na spacer zgodnie z prawem powinniśmy mieć go na smyczy, inaczej może my zostać za to ukarani. - Każde wyjście z psem na spacer musi odbywać się w obecności i pod nadzorem właściciela - mówi Piotr Pawlak - Oznacza to, że pies podczas spaceru musi być na smyczy. Niedozwolone są sytuacje gdy np. ktoś stoi w drzwiach wyjściowych z bloku a pies zbiega z 7 piętra, bo po drodze może wyrządzić komuś krzywdę i wtedy może skończyć się to powództwem cywilnym. Jeśli zauważymy, że pies szczeka i wyrywa się ze smyczy na przykład gdy ktoś obok biegnie powinno być to sygnałem, że z psiakiem dzieje się coś niedobrego. - Atakowanie ludzi w ruchu jest złym objawem i nie powinno mieć miejsca - podkreśla Joanna Misztela. - Może być wynikiem nieujarzmionego instynktu łowieckiego lub błędami wychowawczymi. Pies przyjazny do wszystkich reaguje silną agresją na dwa mieszkające w okolicy psy. W oby przypadkach pierwsza jego próba podejścia w otwartym terenie wywołała gwałtowną reakcję właściciela drugiego psa. W wyniku czego odciągaliśmy gwałtownie psa, który się rzucał i szczekał. Jego zachowanie zwiększało naszą nerwową reakcję (Pies jest naprawdę duży i wyrywając się przewrócił raz mnie a raz męża na ziemię. Nie zawsze jest możliwość uniknięcia spotkania Co powinno się zrobić. W przypadku tak problematycznej agresji do innych psów warto jest skontaktować się z dobrym behawiorystą, który oglądając zachowanie psa będzie w stanie określić źródło problemu. Pokaże też, jak pracować ze zwierzakiem, by jego zachowanie w takich sytuacjach było spokojniejsze. Tego typu agresja do wybranych, obcych psów może mieć przeróżne podłoże. Wasz pies może mieć silne, negatywne skojarzenia ze spotkaniem z nimi i rzucać się na nie, by nie dopuścić do zbliżenia, które będzie skutkować większą awanturą i szarpaniną z opiekunami. Jednak równie dobrze wina może leżeć po stronie tych obcych psów. Niektóre czworonogi zachowują się bardzo prowokacyjnie wobec innych zwierząt i potrafią zdenerwować nawet najspokojniejszego psiaka. Rozpoznanie, z czego wynika wasz problem, wymaga fachowej wiedzy i doświadczenia. Jednak bez określenia źródła agresji ciężko będzie ją wyeliminować. Joanna Chabora CZYTAJ BIO AUTORA Przeczytanie tego artykułu zajmie Ci: 5 min. Problem agresji u psa niezwykle utrudnia codziennie życie z pupilem w domu i poza nim. Jest to złożona kwestia, wymagająca wniknięcia w przyczyny takiego stanu rzeczy, na przykład poprzez obserwację psa, wykonanie niezbędnych badań oraz skorzystanie z pomocy behawiorysty. Nigdy nie należy „spisywać psa na straty” tylko dlatego, że przejawia zachowania agresywne. Większość powodów tego problemu da się wyeliminować i tym samym zniwelować agresję, jednakże by tak się stało potrzeba czasu i wysiłków oraz sporo miłości i cierpliwości wobec pupila. Jakie przyczyny ma agresja u psa i w jaki sposób sobie z nią radzić? Przyczyny agresji u psa Agresywne zachowania czworonoga mogą powodować uzasadnione obawy o bezpieczeństwo domowników, a także innych zwierząt i ludzi. Z tego względu diagnoza powodów agresji jest niezwykle ważna. Trzeba pamiętać, że według specjalistów, podłoże genetyczne ma jedynie 1 na 100 przypadków agresji u naszych pupili. Jakie czynniki mogą wobec tego stać za takimi zachowaniami? Zaburzenia hormonalne Nadprodukcja hormonów, szczególnie u samców, pobudza do walki z członkami stada i wzmaga agresję. Ustalanie hierarchii w stadzie Pies uznaje wszystkich domowników oraz inne zwierzęta w domu za jedno stado, w którym musi panować ustalona hierarchia ważności. Jeżeli pupil wyczuje, że właściciel nie posiada nad nim przewagi w tym względzie, będzie próbował niejako zawładnąć stadem, pokazując przejawy swojej władzy i wyższości. Objawia się to za pomocą warczenia, a nawet ataków na właściciela. Zachowania obronne Agresja może być też odpowiedzią psa na zagrożenie jego samego, właściciela czy domowników. Z pozoru niewinne czynniki mogą spowodować, że włączy się silny instynkt obronny psa. Na przykład krzyk czy podniesienie ręki na właściciela w geście, który psu może skojarzyć się z niebezpieczeństwem, powoduje agresję w stosunku do gościa czy przechodnia na ulicy. Niestety nawet dziecięca zabawa w przepychanie może być uznana przez psa za czynnik wymagający obrony i wyzwolić agresję. Reakcja na przemoc Przemoc, której pies doświadczył w przeszłości, zostawia na jego psychice trwałe ślady które powodują, że pewne niewinne nawet gesty pupil może odczytać jako próbę bicia. Agresja u psa przejawia się wobec osoby, która sprawia mu ból, ale także może być odpowiedzią na wyimaginowane zagrożenie i celować w właściciela. Kliknij w link poniżej i zobacz wszystkie produkty z kategoriiAkcesoria do samochodu dla psa Skuteczna pomoc dla agresywnego psa Samodzielne, nieukierunkowane próby poradzenia sobie z problemem mogą być nieskuteczne, a nawet pogorszyć sytuację. Najważniejszą rolę odgrywa bowiem diagnoza. Właściciel agresywnego psa powinien więc skierować do behawiorysty zwierzęcego. Ten specjalista posiada odpowiednią znajomość psychiki oraz specyfiki zachowań psa. Dzięki temu będzie mógł rozpoznać podłoże problemu i ustalić plan pracy. Obejmuje on także ćwiczenia z właścicielem. Z pewnością behawiorysta udzieli wielu cennych i konkretnych wskazówek, pomagających przede wszystkim nie pogłębiać problemu psa. Niedozwolone jest wobec tego karanie zachowań agresywnych krzykiem czy biciem (przeczytaj także: Dlaczego pies rzuca się na ludzi). Równocześnie należy wdrożyć plan treningowy, zalecony przez behawiorystę. W trudniejszych przypadkach na jednej wizycie u specjalisty może się nie skończyć i należy powierzyć przeprowadzenie całego szkolenia i odwarunkowywania zachowań pieska doświadczonemu znawcy. W domu dodatkowo oczywiście trzeba wzmacniać dobre należy także przeprowadzić badania pozwalające ustalić poziom hormonów u pupila. Jeżeli przyczyną zachowań agresywnych jest ich nadprodukcja, to leczenie może okazać się wystarczające, by wyeliminować problem. Trzeba pamiętać, że nauka pożądanych zachowań i eliminacji agresji u psa może być trudną drogą, ale warto wziąć pod uwagę, że dla czworonoga jest to także niełatwe doświadczenie. Pies to zwierzę kochające i przywiązane, które wcale nie chce robić człowiekowi „na złość”, więc warto dać mu szansę, nie myśląc od razu o „pozbyciu się” problemu. Jednocześnie trzeba mieć na względzie bezpieczeństwo własne i swoich domowników. Kaganiec dla psa Przeczytaj także: DLACZEGO PIES RZUCA SIĘ NA INNE PSY? DLACZEGO PIES RZUCA SIĘ NA LUDZI? DLACZEGO PSY SZCZEKAJĄ? Uważasz, że to był dobry artykuł? A może coś jest niezrozumiałe? Autor tego materiału czeka na Twój komentarz. Serio. Joanna Chabora Miłośniczka zwierząt, opiekunka dwóch mruczków i jednego włochatego merdacza. O zdrowym żywieniu, pielęgnacji i opiece nad zwierzętami wie więcej niż niejeden weterynarz. Nic dziwnego, że to własnie ona odpowiada za najnowsze wpisy na blogu AlleZoo. Niezwykle problematycznym jest fakt, że zdecydowana większość ludzi – z powodu starych, utartych przekonań – postrzega warczenie jako czynną agresję i wstęp do gryzienia, które „na pewno zaraz po nim nastąpi”. W związku z tym właściciele (kierowani głównie strachem bądź złością) chcą rozwiązać problem tu i teraz, a najszybszą i najlepszą ich zdaniem reakcją jest natychmiastowe skarcenie psa, np. poprzez krzyk, uderzenie i inne zachowania, które mają na celu wywołać strach oraz pokazać psu, gdzie jest jego miejsce. Sygnał ostrzegawczy, czyli co chce nam powiedzieć pies, gdy warczy? Jak się okazuje, przyczyn warczenia jest wiele. Każde warczenie psa przekazuje jakąś inforrmację i wcale nie musi oznaczać tego, że jest on agresywny. Można je interpretować jako: mowę psa, ostrzeżenie, grzeczną prośbę o zaprzestanie tego, co wywołuje reakcję, wołanie o pomoc. Najwyższy czas wyjść poza sztywne ramy ugruntowanych przez dziesiątki lat stereotypów. Myśląc nieszablonowo, możesz wiele zyskać, znacząco poprawiając relacje ze swoim psem. Dowiedz się, jak reagować, gdy pies warczy, a co najważniejsze – spróbuj zrozumieć, dlaczego to robi! Na dobry początek – zrozumieć intencje i zachowanie psa Twój pies warczy na Ciebie podczas wspólnej zabawy? To… dobrze! Bo masz prawdopodobnie szczęście i bardzo mądrego, zrównoważonego psa, który do Ciebie mówi. Gdyby było inaczej, pies zaatakowałby bez ostrzeżenia. Warczenie – wbrew pozorom – jest dobre, ponieważ Twój pupil w ten sposób wysyła bardzo jasny komunikat, że sytuacja, w której się znalazł, przerasta go i chce, aby się zakończyła. Innymi słowy warczenie jest ostrzeżeniem, oznaką stresu oraz wołaniem o pomoc. Co zaś najistotniejsze, pies wcale nie chce Cię ugryźć. Gdyby chciał, zrobiłby to bez wahania. Poprzez warczenie daje Ci możliwość wycofania się z interakcji. Teraz to od Ciebie zależy, co zrobisz. Jak reagować, gdy pies warczy – jak Ty zareagujesz? Skarcisz go? Wystraszysz się? A może podejdziesz do problemu na spokojnie, początkowo wycofując się, zapewniając tym samym psu strefę komfortu i poczucie, że z Twojej strony nic mu nie zagraża? U podstaw większości przypadków agresji u psa leży stres. Jeżeli pies warczy na właściciela, domowników czy obcych przy misce bądź przy legowisku, może odczuwać silny stres związany np. ze strachem, koniecznością obrony zasobów, swojego terytorium, etc. Musisz mieć świadomość tego, że pies zapewne – zanim zaczął warczeć – wysłał szereg innych sygnałów, być może na tyle subtelnych, że tego nie zauważyłeś, np. napięcie mięśni, ziewnięcie czy ziajanie, baczna obserwacja. Skoro te sygnały nie wywołały pożądanego efektu, musiał rozszerzyć repertuar o kolejne, wyraźniejsze – co jest zupełnie naturalną koleją rzeczy, ponieważ reakcje stają się bardziej intensywne wraz ze wzrostem poziomu stresu. Efekt odwrotny do zamierzonego, czyli czego nie robić, gdy pies warczy? Karcąc psa za warczenie, na pewno uda Ci się wyeliminować to zachowanie, ale jest jeden „haczyk” – w ten sposób doprowadzisz do bardzo niebezpiecznej dla siebie i otoczenia sytuacji, w której pies, pomijając „system wczesnego ostrzegania”, może od razu przejść do obrony poprzez atak, czyli gryzienia. Samo wyeliminowanie warczenia nie rozwiązuje zatem problemu, a tylko go maskuje. Pies będzie jeszcze bardziej zestresowany, co może skutkować właśnie wspomnianym pogryzieniem bez ostrzeżenia. Biorąc pod uwagę podstawowy fakt, że pies dąży do tego, co przynosi mu korzyść i unika tego, co wiąże się dla niego z negatywnymi konsekwencjami, zupełnie zrozumiałe jest, że szybko przestanie warczeć, skoro był za to karcony. Nie oznacza to jednak, że „zrozumiał, że źle zrobił, więc już będzie grzeczny” – niestety właśnie w taki sposób większość osób interpretuje zaprzestanie warczenia. Tymczasem pies nie zawarczy, by uniknąć skarcenia, co nie znaczy, że nie zaatakuje – jest to jeden z najbardziej jaskrawych przykładów skutków ubocznych karcenia, które to zwraca się przeciwko właścicielowi. Co zatem robić, gdy pies warczy? Warczenie psa nie jest wynikem "złego wychowania" psa lecz stresu©ShutterstockWracając do kwestii praktycznego rozwiązania problemu warczenia oraz faktu, że agresja jest wynikiem stresu, podstawowym zaleceniem jest natychmiastowe zaprzestanie karcenia psa! Zapewne większość właścicieli (być może Ty też…), słysząc taką poradę, wyrazi pełne oburzenie lub przynajmniej umiarkowaną obawę – „to co, mam pozwolić, żeby pies mnie zdominował?”, itp. Rzeczywiście, pies w tej chwili zauważy, że jego ostrzeżenie zadziałało, ale wcale nie oznacza to, że będzie od teraz warczał za każdym razem, gdy tylko coś mu się nie spodoba. Pod warunkiem, że wykażesz chęć współpracy z psem, zaangażujesz się w budowanie (odbudowanie?) zaufania psa i swojego autorytetu oraz wypracujesz właściwe relacje, oparte na partnerstwie. Pies nie powinien bać się właściciela, ale chcieć podążać za nim i za jego wskazówkami. W przeciwnym wypadku pies szybko zacznie kojarzyć Twoje pojawienie się jako zapowiedź czegoś złego i w konsekwencji może stać się nieprzewidywalny. Karanie psa zawsze jest złe i nigdy tak naprawdę nie przynosi zamierzonych efektów (jedynie pozorne i krótkotrwałe), wywołuje natomiast szereg skutków ubocznych, jak strach i agresja, na przekór może też wzmacniać zachowanie psa, które chcesz wyeliminować (co ludzie nagminnie czynią zupełnie nieświadomie). Proste i skuteczne rozwiązanie – zbudować zaufanie, wdrożyć przeciwwarunkowanie W związku z powyższym przyjrzyj się bliżej zachowaniu psa i relacjom, jakie między Wami panują, bo samo skupienie się na rozwiązaniu problemu warczenia przy misce, legowisku, kości, podczas próby czesania, obcinania pazurów, czy w jakiejkolwiek innej sytuacji, może okazać się niewystarczające. Istnieje silny związek przyczynowo-skutkowy pomiędzy brakiem podstaw, takich jak zaufanie i dobre relacje, a niepożądanym przez właściciela zachowaniem psa, w tym przypadku takim jak warczenie. W ramach „zadania domowego” bacznie obserwuj przez najbliższy czas zachowanie psa i postępy w relacjach. To świetna forma zabawy i spędzania czasu z psem, a wyniki takiej w pełni świadomej obserwacji na pewno będą ekscytujące, pozwolą Ci lepiej zrozumieć psa oraz przyniosą same korzyści, znacząco ułatwiając życie tak psu, jak i Tobie. Oczywiście to tylko dodatek do głównego działania, czyli przeciwwarunkowania. Co to takiego? Przeciwwarunkowanie opiera się na połączeniu ze sobą przeciwnych bodźców. Bodźca wzbudzającego negatywne emocje (np. zbliżanie się właściciela do miski, burza, inne psy, obcinanie pazurów, kąpiel, itp.) z tym, który wywołuje pozytywne reakcje (np. podawanie ulubionych przysmaków, które jest dla psa przyjemnością). Ma to na celu zbudowanie pozytywnego skojarzenia z czynnikiem, który pierwotnie wywoływał lęk/strach. Wszystko po to, aby pies zrozumiał, że Ty i Twoje pojawienie się przy misce, przy legowisku, podczas zabiegów pielęgnacyjnych, i we wszystkich innych możliwych sytuacjach, nie stanowi zagrożenia, ale zapowiedź czegoś przyjemnego. UWAGA! Pamiętaj o tym, że smakołyk możesz podawać wyłącznie wtedy, gdy pies jest spokojny, tj. nie warczy, bo w przeciwnym wypadku istnieje prawdopodobieństwo, że wzmocnisz tę reakcję. Nie oczekuj też, że natychmiast uzyskasz oczekiwany efekt, napierając na psa, siadając na jego legowisku, przy misce pełnej jedzenia, albo na siłę go czesząc i jednocześnie „wpychając” mu smakołyki do pyska. W ten sposób zwiększysz tylko stres psa. Zapewnij psu strefę komfortu i powoli, stopniowo skracaj dystans, jeśli pies dobrze reaguje na Twoją coraz bliższą obecność, która jest równoznaczna z pojawieniem się smakołyka. Jeżeli na którymś etapie zauważysz, że pies zaczyna się stresować, musisz się wycofać i wrócić do momentu, w którym pies akceptuje sytuację. Możesz np. początkowo wyrzucać psu smakołyki z nieco dalszej odległości, jeśli ten zachowuje spokój i jest zrelaksowany. Zasadniczo w tym ćwiczeniu połączysz elementy przeciwwarunkowania klasycznego, instrumentalnego i desensytyzacji, czyli odwrażliwiania. Bibliografia: 1. S. Coren, Jak rozmawiać z psem, s. 66-68, Łódź 2007 2. A. Biziorek, Szkolenie psa, s. 184-187, Warszawa 2012 3. N. Wilde, Mój pies się nie boi, s. 33-46, 180-182, Łódź 2009 4. A. Biziorek, Skuteczne przywołanie, s. 3-16 5. P. Dennison, Pozytywne szkolenie psów dla żółtodziobów, s. 37-49, Poznań 2017 6. Techniki warunkowania w pracy z psem lękowym, Data dostępu:

pies rzuca się na właściciela