Obowiązek zapłaty podatku spoczywa wyłącznie na kupującym. Należy to zrobić w ciągu czternastu dni od daty zawarcia transakcji. Jeśli więc kupujemy złoto od osoby fizycznej, koniecznie powinniśmy policzyć, czy cena razem z podatkiem nie jest wyższa niż kwota, jaką trzeba byłoby zapłacić u renomowanego dostawcy. Pomogę Ci zorganizować przygodę życia! Napisz: krz@polakogruzin.pl. Zadzwoń: +48 792 004 069 (Polska), +995 558 107 555 (Gruzja). Zadzwoń za darmo przez WhatsApp lub Viber. Poprzednie Manifest Gruzjofila Gelati – najpiękniejsze freski w Gruzji. Kutaisi, to jedno z trzech największych miast Gruzji. Oferta monet bulionowych jest dziś niezwykle bogata. Mowa zarówno o różnorodności samych monet, jak i ich wadze. Coś dla siebie znajdzie zarówno początkujący inwestor, szukający monety ważącej zaledwie 1/25 uncji trojańskiej, a także ten dysponujący dużym kapitałem i gotowy zainwestować w monetę o wadze sięgającej nawet 1 Inwestowanie w złoto jest jednym z najbardziej popularnych sposobów zabezpieczenia swojego kapitału przed wahaniem rynków finansowych. Złoto inwestycyjne ma długą historię bycia uznawanym za bezpieczną przystań w niepewnych czasach. W tym artykule dowiemy się, co to jest złoto inwestycyjne i gdzie można je kupić. Co znajdziesz w artykule: Co to jest złoto inwestycyjneGdzie Gruzja w tydzień – plan podróży na 7 dni. napisane przez Ada 17/11/2021. Tygodniowy plan na Gruzję był dla mnie bardzo dużym wyzwaniem, czego początkowo się nie spodziewałam. Gruzja jest bardzo różnorodnym krajem, więc chciałam zobaczyć jak najwięcej, nie narażając się przy tym na bieganie z miejsca na miejsce oraz niedobory Swanetia. Swanetia to region w północno-zachodniej Gruzji, na Wielkim Kaukazie. Słynie z majestatycznych gór (znajduje się tu najwyższy szczyt Gruzji: Szchara – 5193 m n.p.m.), osady Uszguli, placków kubdari (mięsna odmiana chaczapuri), a przede wszystkim z maczubi – średniowiecznych wież mieszkalno-obronnych, w których krewcy Swanowie chronili siebie i swój dobytek przed . Gruzini słyną z gościnności i pozytywnego nastawienia do turystów. Sam kraj natomiast kusi przepięknymi widokami, ciekawymi zabytkami, doskonałą kuchnią i trunkami oraz przystępnymi cenami. Wakacje w Gruzji z roku na rok zyskują na popularności. Państwo to zlokalizowane jest na pograniczu Europy oraz Azji, w Kaukazie Południowym. Graniczy z Rosją, Armenią, Turcją, Azerbejdżanem oraz Morzem Czarnym. Panuje tu klimat podzwrotnikowy, jednak ze względu na przewagę górzystych terenów jest on dość zróżnicowany. Dlaczego warto pojechać na wakacje do Gruzji? Jak się do nich przygotować? Ile pieniędzy ze sobą zabrać? Co warto wiedzieć przed podróżą do Gruzji? Przed wyjazdem na wakacje do Gruzji warto zapoznać się z tutejszymi obyczajami oraz normami. Na początek kilka praktycznych informacji, które przydadzą się podczas wycieczki do Kaukazu Południowego. Życie codzienne w Gruzji 1. Wi-Fi dostępne jest w większości miejsc noclegowych również w mniejszych ośrodkach turystycznych. Nie ma więc obaw o to, że zostaniemy „odcięci” od świata. 2. Gniazdka elektryczne są takie same jak w Polsce. Nie trzeba zabierać ze sobą żadnych specjalnych adapterów. 3. Dobrze jest mieć przy sobie pieniądze w monetach. W autobusach biletomaty nie przyjmują banknotów, natomiast w taksówkach nadwyżka może zostać potraktowana jako napiwek i taksówkarz nie wyda nam reszty. Warto także ustalić, ile konkretnie będzie kosztowała podróż taksówką jeszcze przed jej rozpoczęciem. 4. Na lotniskach turystom często rozdawane są karty SIM, które umożliwiają wykonywanie połączeń oraz korzystanie z Internetu. Wystarczy je samodzielnie doładować, aby móc w pełni korzystać z ich funkcjonalności. 5. Również podczas korzystania z Pay-Boxów do doładowań oraz płatności należy mieć odliczoną sumę pieniędzy. Zdarza się, że nie wydają one reszty, przez co za usługę płacimy więcej, niż powinniśmy. 6. Do Gruzji warto zabrać także ciepłe ubrania oraz odzież przeciwdeszczową. Zwłaszcza w regionach górskich Gruzji pogoda jest zmienna i upał może szybko przerodzić się w ulewny deszcz. 7. Marszrutki, czyli rodzaj zbiorowego autobusowego transportu, nie są punktualne. Konieczne jest więc uzbrojenie się w cierpliwość, jeżeli będziemy chcieli podróżować właśnie w ten sposób. 8. Czasami można spotkać się z nietypowym oznaczeniem toalet. Symbol meloniku kieruje do męskiej toalety, parasolki natomiast do damskiej. 9. Brak cen na artykułach – często na produktach nie ma karteczek z cenami. Konieczne jest zapytanie sprzedawcy, ile co kosztuje. Kultura i tradycja 10. Podczas zwiedzania cerkwi, kobiety powinny pamiętać o odpowiednim ubiorze. Z szacunku należy założyć coś na głowę, osłonić ramiona oraz kolana. Mile widziany jest skromny strój. Dobrze jest więc zabrać ze sobą chustę lub szal, którymi w razie potrzeby będzie można się osłonić. 11. W Gruzji bardzo często napiwki z góry są doliczane do rachunku. Zazwyczaj jest to 10 – 15%. Jeżeli nie zostały one naliczone, a my jesteśmy zadowoleni z obsługi, warto zostawić niewielką kwotę w ramach podziękowania za usługę. 12. Nigdy nie wznośmy toastów piwem. W Gruzji traktowane jest to jako coś obraźliwego. W ten sposób wznosi się toast do osoby, której się nie lubi czy też chce wyrazić w stosunku do niej pogardę. Warto także unikać niektórych tematów w rozmowach z Gruzinami, zwłaszcza tych dotyczących polityki oraz Stalina. 13. Kierownica po prawej stronie – niektóre z samochodów mają kierownicę po prawej stronie. Ruch natomiast, tak jak i w Polsce, jest prawostronny. 14. Na ulicach można spotkać krowy oraz owce. To stały element gruzińskiego krajobrazu. Nie trąbmy na nie, lecz pozwólmy swobodnie przejść przez drogę. Miasteczko Sighnaghi we wschodniej Gruzji, to jedno z najmniejszych miast tego kraju. Słynie z produkcji wina i tradycyjnych dywanów. Co warto zobaczyć w Gruzji? Gruzja to idealne miejsce na wycieczki krajoznawcze. Podczas pobytu w Gruzji warto odwiedzić, chociaż kilka atrakcji. Często towarzyszą im niepowtarzalne widoki. Niektóre z zabytkowych budowli znajdują się w dość trudno dostępnych miejscach i są otoczone przyrodą. Zapoznaj się również z artykułem: Wakacje w Chorwacji – wyjazd z biurem podróży czy na własną rękę? Wśród miejsc, które wyróżniają się na tle innych turystycznych atrakcji, są: Jaskinia Prometeusza – malownicza jaskinia o długości blisko 1,5 km, w której utrzymuje się temperatura ok. 14 stopni Celsjusza Kanion Okatse – z przepaściami oraz wodospadem. Nad rzeką zawieszona została kładka, zaś przejście po niej gwarantuje niezapomniane wrażenia Katedra Begrata – pięknie zdobiona, ogromna budowla sakralna w Kutaisi Aleja Rustaweli w Tbilisi – najbardziej reprezentacyjna ulica w stolicy Gruzji, znajduje się na niej wiele lokali gastronomicznych oraz luksusowych butików, życie tętni tu praktycznie przez całą dobę Mccheta – jedno z najstarszych miast Gruzji z monastyrem Dżwari oraz katedrą Sweti Cchoweli, która znajduje się na światowej liście dziedzictwa UNESCO Tbiliskie banie – z wodą o specyficznym zapachu i leczniczych właściwościach. Temperatura wody wynosi około 40 stopni Celsjusza Upliscyche oraz Wardzii – skalne miasta w Gruzji z wykutymi pomieszczeniami mieszkalnymi. Komnat połączone są ze sobą korytarzami, co zapewnia wiele godzin zwiedzania i eksplorowania skalnych mieszkań Batumi – kurort wypoczynkowy z kamienistymi plażami, zadbaną promenadą oraz dawną zabudową magnetyczne plaże w Ureki – z czarnym piaskiem, który najprawdopodobniej ma właściwości zdrowotne zamek Chertwisi – jeden z najstarszych zamków w Gruzji ruiny w Gremi – na wzgórzu znajduje się cerkiew, dzwonnica oraz wieża zamkowa, ruiny miasta zajmują łącznie około 50 hektarów katedra Alawerdi – budowla sakralna pochodząca z XI wieku twierdza Ananuri – zbudowana na przełomie XVI i XVII wieku. Budowla jest położona w bardzo malowniczym miejscu, tuż nad rzeką Kazbek – jeden z najwyższych szczytów Kaukazu – 5033,8 m na jego szczycie znajduje się lodowiec Gergeti Cminda Sameba – prawosławny klasztor zlokalizowany na wzniesieniu, na wysokości ponad 2100 m w jego pobliżu rozpoczyna się szlak górski prowadzący na Kazbek Miasto Batumi latem widziane z lotu ptaka Ceny w Gruzji – ile wziąć pieniędzy na wakacje? Walutą w Gruzji jest lari gruzińskie (GEL), które dzieli się na 100 tetri. 1 GEL to ok. 1,38 PLN (dane na W większości miejsc akceptowane są również: euro, dolary oraz ruble. Poniżej szacunkowe koszty związane z podróżą do Gruzji: przelot samolotem w obie strony – ok. 300 – 600 złotych za osobę tygodniowe wyżywienie oraz zakup pamiątek i upominków – minimum 300 złotych za osobę nocleg w najtańszym hotelu w pokoju wieloosobowym – ok. 15 – 20 złotych za osobę nocleg w hostelu – ok. 30 – 40 złotych za osobę nocleg w domu wczasowym – ok. 30 – 70 złotych za osobę nocleg w hotelu – ok. 100 – 200 złotych za osobę posiłek w taniej knajpie – ok. 8 – 12 złotych posiłek w restauracji – ok. 30 – 40 złotych przejazd marszrutką – w zależności od odległości jest to koszt ok. 10 – 50 złotych za osobę przejazd komunikacją miejską – ok. 1 – 2 złote za bilet jednorazowy wino w winiarni – ok. 10 – 15 złotych za butelkę piwo w lokalu – ok. 4 – 5 złotych, wynajęcie samochodu na wycieczkę w góry – ok. 250 – 300 złotych za dzień chaczapuri (gruziński przysmak, zapiekany placek z serem) – ok. 1 – 2 złote Szacunkowo przyjmuje się, że średni tygodniowy koszt pobytu w Gruzji dla jednej osoby wynosi ok. 900 – 1500 złotych; jest on uzależniony głównie od rodzaju wybranego noclegu, miejsc, w których zamierzamy się stołować oraz tego, czy planujemy skorzystać z dodatkowych atrakcji. Ogólnie ceny produktów w sklepach spożywczych są zbliżone do tych, do których jesteśmy przyzwyczajeni w Polsce. Oczywiście, niektóre z produktów są tańsze, inne droższe, jednak można przyjąć, że za standardowe zakupy spożywcze w Gruzji zapłacimy podobnie, jak w naszym kraju. Malowniczo usytuowana twierdza Ananuri nad rzeką Aragwi to obowiązkowy punkt do zwiedzenia w Gruzji Wakacje w Gruzji z biurem podróży Jeżeli nie chcemy organizować wyjazdu do Gruzji we własnym zakresie, zawsze możemy skorzystać z oferty biura podróży. Wówczas będziemy pewni, że na miejscu czeka na nas zakwaterowanie oraz pomoc wynajętego przez firmę rezydenta. Oto przykładowe ceny wczasów w Gruzji z biurem podróży: 7-dniowy pobyt w 3-gwiazdowym hotelu ze śniadaniem i przelotem wliczonym w cenę – ok. 2100 złotych za osobę 7-dniowy pobyt w 4-gwiazdowym hotelu ze śniadaniem i przelotem wliczonym w cenę – ok. 2700 złotych za osobę 7-dniowy pobyt w 5-gwiazdowym hotelu ze śniadaniem i przelotem wliczonym w cenę – ok. 3200 złotych za osobę oferta typu last minute: 7-dniowy pobyt w luksusowym 5-gwiazdowym hotelu ze SPA i krytym basenem ze śniadaniem i przelotem wliczonym w cenę – 4400 złotych Ceny atrakcji turystycznych w Gruzji Gruzja zachwyca wspaniałą scenerią, pysznymi winami, smacznymi potrawami oraz kulturą. Podczas pobytu w Gruzji, warto wybrać się na wycieczki krajoznawcze, które lepiej pozwolą poznać zakątki tego pięknego kraju. Oto kilka przykładowych atrakcji wraz z cenami: wycieczka do miasta Kutaisi – ok. 68 dolarów za osobę wycieczka do Zugdidi – ok. 64 dolarów za osobę wycieczka do Kanionu Martvili – ok. 88 dolary za osobę „noc gruzińska” – kolacja przy akompaniamencie zespołu grającego tradycyjne pieśni, z pysznym winem oraz suto zastawionymi stołami – ok. 68 dolarów Chaczapuri – placek zapiekany z serem – to tradycyjny przysmak gruziński. Ubezpieczenie turystyczne – czy warto je wykupić przed wyjazdem na wakacje w Gruzji? Przed wyjazdem na wakacje w Gruzji, warto pomyśleć o wykupieniu ubezpieczenia turystycznego. Jeżeli podczas wczasów ulegniemy wypadkowi i trafimy do szpitala, będziemy zmuszeni samodzielnie zapłacić za opiekę zdrowotną lub od razu podać dane ubezpieczenia. Dobrze, aby polisa opiewała na kwotę co najmniej 30 tysięcy euro. Tego typu ubezpieczenie pokryje koszty leczenia oraz ewentualny transport chorego do Polski. Warto zwrócić także uwagę na zakres polisy. Jeżeli zamierzamy wędrować po górach, koniecznie zatroszczmy się o to, aby pokrywała ona również koszty ewentualnej akcji ratunkowej z użyciem helikoptera. Ubezpieczenie turystyczne na wakacje w Gruzji można wykupić już za 100 złotych za osobę, na 7-dniowy pobyt. Kiedy najlepiej udać się na wakacje do Gruzji? Najlepsza pora na odwiedzenie Gruzji uzależniona jest od celu naszej wyprawy. Jeżeli zamierzamy wędrować po górach, najwłaściwszym okresem będzie czas pomiędzy czerwcem i wrześniem. Kąpieli morskich najprzyjemniej zażywać jest od czerwca do sierpnia włącznie. Wycieczki krajoznawcze oraz zwiedzanie miast najlepiej pozostawić na jesień. Wówczas temperatury nie są wysokie, a wyprawy po gruzińskich zabytkach z pewnością pozostawią przyjemne wspomnienia. Polacy jeżdżą do Gruzji również na narty – w tym przypadku najlepiej wybrać się tutaj w okresie od grudnia do marca. Jedzenie ceny w Gruzji i Armenii, czyli o tym czym się żywić, a czego lepiej nie próbować, gdzie jeść i ile to będzie kosztowało? Jedzenie ceny w Gruzji i Armenii. Gdy planujemy podróż do innego kraju, a dysponujemy skromnym budżetem, jedną z pierwszych rzeczy, którą chcemy znać, to ceny produktów spożywczych w tym państwie oraz kurs lokalnej waluty. Dowiemy się tego zapewne jeszcze przed podróżą. Drugą ważną kwestię większość z nas pozna prawdopodobnie już na miejscu, stojąc przed półkami sklepowymi, mianowicie: jakie produkty wybierać, aby było smacznie i w miarę tanio? O ile wybierając się do Niemiec lub innych państw Unii Europejskiej, produkty spożywcze będą do naszych zbliżone, na dodatek często okraszone angielskimi napisami, o tyle w Gruzji czy Armenii, z rozeznaniem i wyborem początkowo możemy mieć pewne trudności. Artykuł ma na celu rozwianie w pewnym stopniu różnych wątpliwości kulinarnych oraz przybliżenie spożywczego (i nie tylko) rynku Zakaukazia. Jakkolwiek enigmatycznie to zabrzmiało – proszę się nie bać! Gruzja. Dolecieliśmy do Tibilisi lub Kutaisi. Chcemy coś zjeść – trzeba wymienić walutę. Po przeliczeniach dowiemy się, że gruzińskie lari prawie dwukrotnie przebija naszego złotego. Aby kupić 1 lari trzeba zapłacić ok. 1,70 zł. Gdy sobie to uświadomiłem, pierwsza myśl jaka przyszła mi do głowy (choć na ekonomii się w ogóle nie znam): jak to możliwe, że taki mały, górzysty i, co by nie mówić, biedny kraj ma walutę lepiej stojącą wobec dolara, niż nasza? Sklepy i artykuły spożywcze w Gruzji i Armenii. Gdy głodni jak wilki, dotarliśmy z lotniska oddalonego od Kutaisi o 20 km, pierwsze co zrobiliśmy po znalezieniu kantora, to szturm na pobliski sklepik, aby choć w małym stopniu zaspokoić pierwszy głód, przed większą ucztą w jakimś barze. Mały rożek truskawkowy – 1,20 lari, kefir 0,5 l – 2,5 lari, najtańsza woda źródlana niegazowana – 1,10 lari, bułka drożdżowa – 2,5 lari. Hm.. tanio nie będzie. Co ciekawe – w Gruzji nie ma cen ze śmiesznymi zakończeniami typu: 1,99. Ceny artykułów spożywczych oczywiście się wahają w zależności od regionu i sklepu, ale szału cenowego nie ma. Kefir już zawsze będzie drogi – czy to w Gruzji czy Armenii. Ciekawe jest to, że sklepy pojawiają się też na dużych wysokościach, a ceny wcale nie muszą wyglądać jak w polskich schroniskach górskich. Ogólna zasada jest taka, że im bardziej turystyczny region, tym wyższe ceny, choć są wyjątki od tej reguły, np. sławne Kazbegi. Ceny tutaj, przynajmniej w roku 2016, były normalne, a nawet niskie. Nie polecam robić zakupów w marketach, gdzie nie ma cen na produktach. W takiej sytuacji, sklepikarz zmierzy nas wzrokiem i jeśli uzna, że możemy mieć gruby portfel, zazwyczaj poda nam ceny z zawyżoną marżą. W tym właśnie sklepie-kiosku, pierwszym po wielokilometrowym zjeździe z gór, sprzedawczyni patrząc na moją kamerę na kierownicy, stwierdziła w rozmowie ze swoim gruzińskim mężem/kolegą: „luksus” i cena jaką przyszło mi płacić za produkty spożywcze okazała się dwa razy wyższa. O paragonie można zapomnieć lub będzie to paragon zbiorowy – nie wiadomo będzie ile za co. Miałem do czynienia również z sytuacjami, gdy mimo stania w kolejce, obsługiwani byli najpierw miejscowi, którzy weszli za mną. Było to niezbyt przyjemne. W sklepach należy zwracać zawsze uwagę na termin ważności produktów. Pierwszego dnia, pod Kutaisi, kupiliśmy konserwę, której termin ważności upłynął w 2014 r.! Na szczęście nie śmierdziała i była jadalna – z braku laku zjedliśmy ją z chlebem. Na straganach można się targować. Czasami da się kupić coś taniej. Wejście na targowisko mięsno-warzywne w Kutaisi. Wyjątkiem są sklepy z pamiątkami – tu na pewno nie zejdą z ceny. Najlepiej, gdy sprzedawca nie chce zejść z ceny, odwrócić się na pięcie i odejść, pokazać, że nam aż tak nie zależy. Wówczas wielu handlarzy się nawraca i będzie wołać za nami, zgadzając się na podaną przez nas cenę (negocjacje oczywiście w języku rosyjskim). Obwoźny handlarz w Kutaisi Mięsa raczej bym nie kupował. Na Zakaukaziu często trzyma się surowe mięso poza lodówką (zwłaszcza na targowiskach), co przy tamtejszych upalnych miesiącach letnich nie jest najlepszym pomysłem. Poza tym nigdy nie wiemy ile to mięso już sobie tak leży w małym, wiejskim sklepiku. Podobnie było jeszcze nie tak dawno w polskich G-S-ach. Ponadto zauważyłem dużą różnicę w zaopatrzeniu sklepów we wschodniej i zachodniej Gruzji. Na wschodzie, czyli tam, gdzie ulokowana jest stolica państwa – Tbilisi, sklepy są o niebo lepiej zaopatrzone. Jak ręką odjął – ten podział jest bardzo wyraźny. Bary i restauracje. W barach i restauracjach gruzińskich i armeńskich obowiązuje bezwzględnie 10%-owy napiwek, który barman sam dolicza do rachunku. Jeśli przy jednym stoliku siedzieć będzie kilka osób i pojawi się chęć rozliczenia osobno, będzie problem. Nie dostaniecie Państwo osobnych paragonów – będzie jeden wspólny z wliczonym napiwkiem i basta! Nie raz mieliśmy z tego tytułu dodatkową robotę, by się doliczyć, głównie przez ten śmieszny napiwek. Lokalna kuchnia. Jadąc do Gruzji dowiedzą się Państwo, że kuchnia jest pyszna a szczególnie, no właśnie, co takiego jest w niej pysznego? Główny nurt głosi, że placek z serem zwany chachapuri. Na pierwszym planie kubdari, w dalszym – chachapuri. Osobiście mam wątpliwości. Można raz skosztować oczywiście. Można zamówić też wersję z mięsem, czyli kubdari, ale… Po pierwsze kuchnia gruzińska jest okropnie tłusta. Wiele potraw pływa w tłuszczu jak w rosole. Przykład obtłuszczonej potrawy – wszystko aż kipiało od tłuszczu. Danie zaserwowane w restauracji w Signagi – gruzińskim mieście ślubów. Chachapuri z różnych knajp, nawet w obrębie jednego miasta, nie są sobie równe. Na pewno są mdłe w smaku, ale dobrze zrobione, jadalne. Źle zrobione ociekają tłuszczem, są przesolone albo za mało słone, itd. Różnią się też kolosalnie cenami – od 2,5 lari po nawet 10 lari. Polecę tutaj wariant chachapuri z jajkiem sadzonym w środku. Najbardziej mi smakowało i zjadłem je nie w Gruzji, lecz w Stephanakercie – stolicy Górskiego Karabachu. Z kubdari też może być różnie. Mięso w środku może być czystą wołowinką ekstra, ale za ostrą, bądź przyprawione dobrze, ale z najgorszej jakościowo mielonki z jakimiś chrząstkami. Całkiem smaczne były pierożki chinkali (duże pierogi w kształcie różyczki kalafiora z mielonym mięsem i rosołem w środku), ale tylko te w barach. Nie polecam kupować mrożonych w sklepie, gdyż zamiast mięsa, w środku będą chrząstki i ścięgna. Gruzini i Ormianie lubują się bardzo w kolendrze, zwanej po rosyjsku kinza, a po ormiańsku hamem. Przyznam się Państwu, że owa kinza psuła mi dzień w dzień smak wielu potraw. Dodawana jest do wszystkiego zarówno w Gruzji, jak i w Armenii. Występuje razem z natką pietruszki i często nie idzie jej od tej pierwszej odróżnić. Ma bardzo intensywny smak, który porównałbym do kminku, którego nie znoszę i jeśli kucharz w kuchni znalazł się przypadkowo, to potrawa niemal zawsze będzie „przekinzowana”. Zioło to w przesadzonej ilości przyćmi inne smaki. I tak właśnie stało się w gruzińskim mieście Gori. Zamówiłem w restauracji zupę grzybową. Mimo, iż talerz pełen był grzybów, to zupa smakowała wyłącznie kinzą! Wówczas miarka się przebrała i zacząłem usilne dociekać co takiego psuje mi smak potraw w Gruzji. Długo nie mogłem odkryć co też to było. Wpadłem na to dopiero w Armeńskiej restauracji, zadając po prostu kelnerce pytanie o nazwę zielska, które wyłowiłem z talerza. Od tamtej pory zawsze, nawet przy zamawianiu fastfooda, zastrzegałem, że „bez kinzy”. Pożywnym i, w tamtych rejonach, zdrowym fastfoodem okazała się sharma (tak mówi się na Zakaukaziu na coś w rodzaju „naszej” tortilli). Oczywiście tutaj składniki zawija się w lawasz, a nie wrapa. Smak tych dwóch placków jest bardzo podobny. Różnica tkwi w składnikach, które w Gruzji i Armenii zazwyczaj są naturalne, często ze swojego ogródka. Dodaje się tutaj oprócz gyrosa, pietruszkę, pomidory, ogórki kiszone, cebulę, paprykę i tą nieszczęsną kolendrę. Słowem – to co jest dostępne i co samemu można wyhodować. Polecę Państwu jeszcze dwie zupy – „ostry” oraz „mashrama”. „Ostry”, czyli wołowina na ostro w sosie pomidorowym, podana w polskiej knajpie w miejscowości Udabno, na pustyni, 15km od Monastyru Dawid Garedża. Są to zupy gulaszowe na wołowinie. Zazwyczaj dają hojne porcje i dużo gotowanego mięsa oraz talerz chleba. Chleb dodaje się tutaj praktycznie do każdej potrawy gratis. Wyjątek stanowi sytuacja, gdy pytają czy podać też chleb – może to oznaczać, że chleb jest ekstra płatny. Swojskie jadło – rodzaj warzywnego lecza z ziemniakami, w małej wiosce w górach, po drodze do Mestii. Zajadaliśmy się też przypadkowo odkrytym miejscowym przysmakiem z piekarni i sklepów spożywczych, nazwaliśmy to kartoszką. Kartoszka to tania bułka z ziemniakami i koperkiem. Zrobiona jest z ciasta pączkowego, a w środku znajduje się farsz jak w pierogach z ziemniakami, a dodany koperek idealnie wkomponowuje się w smak bułeczki! Bardzo polecam! O dobrych, klasycznych frytkach można zapomnieć. Coś, co na karcie dań nosi nazwę „fries”, zazwyczaj będzie ociekającymi olejem, niedopieczonymi talarkami ziemniaczanymi (nawet w niektórych restauracjach). Na Zakaukaziu mają dobry ser. Wędzony surguni, jest to coś w rodzaju skrzyżowanego oscypka z twarogiem i żółtym serem z dziurami. Mocno słony, twardy, porowaty, a przy tym swojski i dobry. Najlepiej kupić go u kogoś w domu, w jakimś gospodarstwie – będzie taniej i zdrowiej. This slideshow requires JavaScript. Matsoni – jogurto-śmietana, którą można sobie posłodzić cukrem. Dla mnie średnie w smaku, ale jak ktoś lubi produkty mleczne, smaki dzieciństwa, to czemu nie? Kebab – bułka z mieloną „parówką” mięsną w bardzo ubogiej wersji, zarówno jeśli chodzi o jakość mięsa, jak i ilość dodatków. Mięso rozmrażane w mikrofali. Najwięcej tego jedliśmy w Armenii (często po prostu nic innego nie mieli w barach). Nie polecam. Przysmak jaki zapamiętam z butików i piekarni armeńskich oraz Karabachu, to akroszka, czyli lodówkowa mizeria z koperkiem w plastikowej butelce półlitrowej. Smak, jak z dzieciństwa! Wspaniale gasi pragnienie w tamtejszych upałach! Gdyby nie było akroszki, polecam tan, czyli kefir. W tym samym czasie odkryłem również inny piekarniczy wyrób Armenii, którego nazwy już nie pamiętam. Był to cieniutki lawasz z mielonym mięsem i pietruszką na wierzchu. Prosto z pieca – pycha! Przy okazji – w Gruzji i Armenii nie sprzedają torebek jednorazowych „w trosce o środowisko” – dają je gratis! Pakują w nie wszystko, nawet gorące pieczywo. Wino. Z domowym winem kupowanym na straganach bywa różnie. W Gruzji widziałem, że sprzedaje się je na straganach na widoku. W Armenii na widoku są tylko soki własnej produkcji wystawiane razem z dżemami i owocami. Wino jest schowane, a degustacja i zakupy jedynie na prośbę klienta (czyżby wymagana była tu koncesja na sprzedaż alkoholu?). This slideshow requires JavaScript. W Kazbegi w Gruzji daliśmy się zrobić w konia z winem, nie kosztując go przed kupnem. Złożyliśmy się we trzech i dopiero w pokoju okazało się, że z winem to ma nie wiele wspólnego. Było to wino lub sok zaprawiany spirytusem – fuj! Oczywiście to wylałem, było ohydne! Następnym razem zawsze próbowałem wina, zanim kupiłem. Nie zapomnę jak przy monastyrze w Gremi, w winnym regionie Gruzji – Kachetii – poprosiłem właśnie babcię („ekspedientkę straganową”), aby dała mi skosztować wina z plastikowej butelki, które usilnie starała się nam sprzedać. Kobieta dłońmi dosłownie czarnymi z brudu wytarła jakiś plastikowy, używany już wcześniej kubeczek i nalała doń próbki wina. Napiłem się z tegoż „naczynia”, ale wyobraźcie sobie Państwo co czułem – krótko mówiąc – trochę mnie cofnęło. Wino okazało się na szczęście być dobre. Przy okazji – w Kachetii, w miejscowości Kvareli znajduje się sławna winnica Kindzmarauli Corporation Wine House. Winnica Kindzmarauli Corporation Wine House Można sobie za niewielkie pieniądze nabyć bilet i zwiedzić z przewodnikiem w języku rosyjskim piękne pomieszczenia, gdzie wytwarza się wino, eksportowane później do kilkudziesięciu krajów, w tym Polski. Dopłacając 8 lari można również zafundować sobie degustację 4 win – dwóch białych i dwóch czerwonych. Są wyborne, zwłaszcza te schłodzone! This slideshow requires JavaScript. Piwo w Gruzji i Armenii do tanich nie należy. W Armenii jest drogie. Na butelkę trzeba wydać średnio 4 zł. Nie widziałem nigdy ludzi kupujących całe zgrzewki złotego napoju. Prawdopodobnie ich na to nie stać. Nietypowy kształt armeńskiej butelki piwa O dżemach w sklepach można raczej zapomnieć. Jeśli są, to w ciężkich, ozdobnych szklanicach, które kosztują o wiele za dużo, a produkt zawarty w środku to przede wszystkim cukier, nie owoce. Ohyda! Pozostaje mi jeszcze opisać jeden z typowo gruzińskich, zdrowych przysmaków – ciurćchelę (pisane tak jak się wymawia). Ciurćchela to coś wyglądającego na pierwszy rzut oka, jak kabanosy, ale wisi na straganach wśród owoców. W środku znajdują się orzechy włoskie w miąższu z winogron, a parafinę zewnętrzną tworzy zastygnięty sok winogronowy. Bardzo smaczne! Polecam także jeść dużo arbuzów i melonów – gaszą pragnienie i na Zakaukaziu są całkiem tanie. This slideshow requires JavaScript. Na straganach znaleźć można oczywiście dużo więcej owoców, a sprzedawcy prześcigają się w układaniu owocowych konstelacji, które mają przyciągnąć klientów. Tak zadbane stoiska straganowe to prawdziwe dzieła sztuki! This slideshow requires JavaScript. Warto wspomnieć również o tym, że większe markety w Gruzji czy Armenii należą do rzadkości. Hipermarket widziałem tylko jeden – w Erywaniu (stolica). Dominują małe, często niepozornie wyglądające z zewnątrz sklepiki i stragany, które często są obsługiwane przez dzieci (tak! przez nastolatków!). This slideshow requires JavaScript. Na koniec warto również wspomnieć o licznych przydrożnych pasiekach i punktach sprzedaży rozmaitych miodów… … oraz o lokalnym rzemiośle, a zarazem „sztuce użytkowej”: This slideshow requires JavaScript. Na koniec udostępniam zestawienie cen z paragonów i swojego notatnika, które w trakcie podróży skrupulatnie sobie zapisywałem. Jak podałem na początku – ceny uzależnione są od regionów. Z armeńską walutą jest trochę kłopotu, gdyż nominały są ogromne. W przybliżeniu można przyjąć, że 1 zł to 100 dram. Ceny w Gruzji i Armenii w przeliczeniu na polskie złote są podobne. W Armenii czasami ździebko większe. Ceny w Gruzji: Internet na kartę 6GB – 17 lari (na okres 1 miesiąca), Woda niegazowana źródlana 1,5 litra – 1 lari, Kefir 0,5 litra – 2,2 – 2,8 lari, Bułka drożdżowa – 0,50 – 2,5 lari, Sharma – 5 – 8 lari, Chleb – 0,50 – 2 lari, Ogromny lawasz (jedzony jako chleb, bułka) – 1 lari, Zupka chińska – 0,35 – 0,60 lari, Feezy (idealnie podrobiona w smaku gruzińska fanta) – 1 litr – 1,5 lari, Feezy 0,5 l – 1,1 lari, Feezy 2l – 3 lari, Kiełbasa – 11-14 lari/kg, Ser żółty 200g – 4,5 lari, Piwo – 1,5 – 4 lari i więcej, Ohydne żelki galaretki – 2 lari, Krem czekoladowy – 5 – 5,5 lari, 1 kg mrożonych pierożków chinkali ze sklepu – 3,5 lari, Magnesy na lodówkę 3 – 5 lari, Palnik piezoelektryczny do gazowej kuchenki turystycznej – 35 lari, Chałwa – 4 lari, Nocleg w pokoju przydomowym – 20 lari, + jeden lub dwa posiłki-uczty – 10 -20 lari, w sumie 40 lari, udostępnienie pralki na jedno pranie – 5 lari, Frytki – 3 – 6 lari, Przydomowe jadło w górach – nieduże i niezbyt wykwintne śniadanie (warto wcześniej zapytać ile to będzie kosztowało) – 15 lari/os.!!, Orzeszki puszka – 1,50 – 3,50 lari, Mały proszek do prania – 1,80 lari, Mała pizza – 5 lari, Kukurydza gotowana przy drodze (pastewna – oszukana!) – 3 lari, Ciurćchela (przy drodze) – 2-3 lari, Kartoszka – 0,45 – 1 lari, Pizzerka – 2 lari, Energy drink – 1 – 2 lari, Bar mleczny – kotlet mielony, surówka, frytki – 9,50 lari. Ceny w Armenii: Fanta 0,5l – 280 dram, Restauracja – zupa, drugie danie, kawa naparstek, małe porcyjki – 3000 dram, Kawa z automatu – 150 dram, Fanta z automatu 0,5l – 300 dram, Pyszna sharma z warzywami z ogródka, a nie puszki – 600-800 dram, Drogie piwa, najtańsze po 400 dram, Mały Snickers – 220 dram, Płatki, kulki czekoladowe – 1000 dram, Nutella najmniejsza – 1000 dram, duża – 1700 dram, Wino domowe 1l – 1000 dram, Ceny w Karabachu: Akroszka (mizeria w butelce) – 250 – 450 dram, Piwo – 420 – 500 dram, Fanta 0,5l – 300 dram, Frytki – 500 dram, Kurczak z warzywami – 1200 dram, Internet 250MB – 1900 dram, Wiza karabaska – 3000 dram, Spagetti z kurczakiem – 900 dram, Spaghetti bolognase – 700 dram. Gruzja jest krajem dość rzadko wybieranym jako kierunek wakacyjnego wypoczynku, jednak ma ona do zaoferowania wiele interesujących atrakcji. Piękne miasta, górskie widoki, nowoczesne kurorty – to wszystko czeka na podróżujących do Gruzji. Gdy także myślisz o wyjeździe w tym kierunku, nie zapomnij wcześniej kupić ubezpieczenie turystyczne do Gruzji! Podróż do Gruzji – jak działa ubezpieczenie turystyczne?Ubezpieczenie turystyczne jest rodzajem polisy zapewniającej ochronę podczas podróży. Dzięki niej można otrzymać wypłatę środków w wielu sytuacjach, by pokryć powstałe koszty w trakcie wyjazdu. Ochrona ubezpieczeniowa zależna jest od wybranej oferty, a szeroka gama propozycji pozwala na łatwe dobranie polisy do własnych ubezpieczenia turystycznego do Gruzji nie jest konieczne, ale warto się na nie zdecydować. Dlaczego?W Gruzji nie obowiązuje karta EKUZ, dlatego też osoby, które ją posiadają, nie mogą z niej skorzystać, by uzyskać pomoc medyczną. Wizyty lekarskie, zwłaszcza w gabinetach prywatnych, mogą być dość drogie. W Gruzji istnieje też wyższe ryzyko wypadków oraz trzęsień ubezpieczeniu turystycznemu można uniknąć wysokich kosztów. Dodatkowo polisa zapewni ochronę w wielu innych sytuacjach, aby podróż do Gruzji była skorzystać z ubezpieczenia turystycznego, należy skontaktować się z ubezpieczycielem, który pomoże w wybraniu odpowiedniej placówki medycznej lub zorganizuje transport albo inną wymaganą przypadku, gdy ubezpieczyciel ma umowy z lokalnymi placówkami, nie trzeba płacić za nic z własnej kieszeni. W przeciwnym przypadku należy zapłacić samodzielnie, zabrać rachunki i dokumenty, a następnie przedłożyć je ubezpieczycielowi, by odzyskać poniesione ubezpieczenia turystycznego do Gruzji nie jest obecnie trudne – można zrobić to łatwo i szybko również przez internet!Jakie ubezpieczenie turystyczne wybrać na wakacje w Gruzji?Polisy turystyczne do Gruzji oferowane są obecnie przez wielu ubezpieczycieli, dlatego przed skorzystaniem z oferty zawsze warto zapoznać się bliżej z różnymi oferowane są w wielu wariantach do wyboru i można podzielić je na dwie główne kategorie – ubezpieczenia o ochronie podstawowej oraz o ochronie ochrona ubezpieczeniowaW ramach ochrony podstawowej ubezpieczyciel pokrywa:Koszty kosztów transportu wynikające z NNW – następstw nieszczęśliwych ochrona ubezpieczeniowaWybierając ubezpieczenie o rozszerzonej ochronie, można otrzymać dodatkowe wsparcie, by dzięki temu czuć się jeszcze bezpieczniej podczas swojego ramach ochrony rozszerzonej ubezpieczyciel oferuje:Rozszerzenie dla osób chorujących – pomoc 24/ OC w życiu dla sportowców – klauzula dotycząca sportów wysokiego ryzyka, sportów ekstremalnych, ubezpieczenie sprzętu, OC od odwołania, przerwania, rezygnacji z od opóźnienia bagażu i o zdarzenia wywołane pod wpływem kosztuje ubezpieczenie turystyczne na wyjazd do Gruzji?Ubezpieczenie turystyczne do Gruzji można kupić w cenie rozpoczynającej się już od 4 zł za jeden dzień ochrony!Ostateczny koszt związany z wykupieniem polisy do Gruzji będzie zależny od celu wyjazdu, wybranego zakresu ubezpieczenia, sum gwarantowanych polisy oraz od wybranego towarzystwa ubezpieczeniowego. Zapewnij sobie spokojny urlop Nawet 50% taniej za pełen pakiet ochrony Aby dowiedzieć się, ile będzie kosztować ubezpieczenie do Gruzji, warto skorzystać z internetowego kalkulatora ubezpieczeń. Dzięki niemu można błyskawicznie sprawdzić koszty polis turystycznych w różnych towarzystwach, aby następnie wybrać optymalną ofertę dla siebie i od razu wykupić ją obejmuje ubezpieczenie turystyczne do Gruzji?Wybierając odpowiednie ubezpieczenie do Gruzji, warto pamiętać o dokładnym zapoznaniu się z jego zakresem oraz z sumami ubezpieczenia. Co powinno obejmować ubezpieczenie, aby zapewnić optymalną ochronę?Zakres ubezpieczenia do GruzjiUbezpieczenie turystyczne powinno się dobrać do celu podróży oraz własnych znaczenie ma też stan zdrowia – w przypadku chorób przewlekłych należy wykupić dodatkowe rozszerzenie, ponieważ w przeciwnym przypadku ubezpieczyciel może nie pokryć kosztów aby ubezpieczenie turystyczne do Gruzji obejmowało poniższe elementy:Koszty leczenia i koszty ratownictwa – warto zdecydować się na ofertę, która będzie zawierała dodatkowo rozszerzenie o COVID-19, aby w razie zachorowania w trakcie podróży można było otrzymać dodatkowe wsparcie, na przykład w ramach pokrycia kosztów testu, hospitalizacji, izolacji, kwarantanny, opieki nad (następstwa nieszczęśliwych wypadków) – dzięki temu ubezpieczeniu można otrzymać rekompensatę strat następujących na skutek uszczerbku na zdrowiu po nieszczęśliwym – umożliwia otrzymanie pomocy całodobowej w razie kryzysowych sytuacji, wystarczy skontaktować się z w życiu prywatnym – umożliwia wypłatę odszkodowania osobie kosztowanej przez ubezpieczonego lub też pokrycie szkód na mieniu, które wyrządził bagażu – dzięki niemu można otrzymać odszkodowanie w sytuacji, gdy doszło do uszkodzenia, zagubienia lub kradzieży bagażu w podróży, na przykład na lotnisku, w hotelu, podczas ubezpieczenia do GruzjiSumami ubezpieczenia czy sumami gwarantowanymi nazywa się wysokość kwoty, którą maksymalnie pokrywa ubezpieczyciel. Powyżej niej wszystkie koszty musi dopłacić osoba interesie podróżującego jest, aby suma ubezpieczenia była jak najwyższa, aby dzięki temu zabezpieczyć się przed sytuacją, gdy trzeba będzie zapłacić za określone zdarzenia uwagę należy wziąć przede wszystkim sumę:Kosztów leczenia – powinny wynosić co najmniej 200 000 kosztów ratownictwa – powinny wynosić co najmniej 20 000 NNW – powinny wynosić co najmniej 20 000 OC – powinny wynosić co najmniej 50 000 też wskazać, że sumy gwarantowane dotyczą również innych elementów ubezpieczenia turystycznego, w tym OC w życiu prywatnym, ubezpieczenia bagażu czy sprzętu sportowego. Gdy planuje się przewozić droższe bagaże lub sprzęty, warto wybrać ubezpieczenie z wyższą sumą tej skorzystaniem z oferty warto sprawdzić OWU – Ogólne Warunki Ubezpieczenia, gdzie znajdują się dokładne informacje o zakresie ochrony i kupić ubezpieczenie turystyczne do Gruzji?Obecnie ubezpieczenie turystyczne do Gruzji można kupić w wielu miejscach. Oferują je różni ubezpieczyciele, dlatego też najlepiej zapoznać się z dostępnymi ofertami przed podpisaniem można kupić bezpośrednio w wybranym towarzystwie stacjonarnie. Można też udać się do biura agenta ubezpieczeniowego, który pomoże w porównaniu polis i wyborze tej zakupić ubezpieczenie, nie trzeba jednak wcale wychodzić z domu, ponieważ można zrobić to również przez internet. Najlepszą opcją będzie skorzystanie z kalkulatora ubezpieczeń turystycznych online, za pomocą którego można sprawdzić oferty w wielu towarzystwach skorzystać z kalkulatora, wystarczy wpisać do formularza najważniejsze informacje dotyczące swojej podróży – jej cel, termin, liczbę uczestników, a także zaznaczyć rozszerzenia. Następnie kalkulator natychmiast przygotuje zestawienie ofert, spośród których można wybrać tę ubezpieczenie można następnie zapłacić szybkim przelewem online, natychmiast zawierając w ten sposób umowę z wybranym towarzystwem ubezpieczeniowym. Po wykupieniu polisy natychmiast otrzymuje się potwierdzenie jej zawarcia z dodatkowymi dokumentami na swój adres e-mailowy i dodatkowo przez polisy turystycznej do Gruzji jest możliwe łatwo i szybko – wystarczy tylko dostęp do internetu! Co można kupić w GRUZJI za 50 zł? Wybierzmy się razem na typowy gruziński bazar w miejscowości Telavi. Na takim bazarze można kupić wszystko, mydło i powidło: owoce, warzywa, mięso, sery, przyprawy, czurczchele, domowe wino i wódkę, scyzoryki, elektronikę z różnych stron świata, a także wiele innych kosmicznych rzeczy. Przekonajmy się, ile z tych rozmaitości wpadnie w nasze ręce za okrągłe 50 zł. A dokładniej mówiąc – za równowartość 50 zł, czyli ok. 25 lari (GEL), bo właśnie lari jest oficjalną walutą Gruzji. Zakupowy szał z Kazikiem WielkimSłodycze i samogonAromatyczne przyprawyGruzińskie winoSery z krowiego mlekaPachnące warzywa Znowu dodatkiPapierosyPodsumowanie koszyka Zakupowy szał z Kazikiem Wielkim Telavi to niewielkie, senne i całkiem zresztą ładne miasteczko w regionie Kachetii, na wschodzie Gruzji. Tutejszy bazar znajduje się w niemal samym sercu miejscowości, niedaleko głównej ulicy, centrum handlowego, sądu i kilku banków. Od piątej rano na spory plac targowy zjeżdżają dziesiątki handlarzy. Rozkładają stoiska, po brzegi wypełniając je żywnością, alkoholem, kwiatami, elektroniką, ubraniami i niezliczoną ilością innych rzeczy. Zabieramy się zatem do kupowania! Słodycze i samogon Zacznijmy od czurczcheli, czyli lokalnych słodyczy, często zwanych gruzińskim snickersem – weźmiemy dwie sztuki, z granatem i z winogronem, każda po 2 lari. Do tego dorzućmy litrową butelkę czaczy, czyli gruzińskiego samogonu, za 5 lari. Razem wydaliśmy 9 lari, a to dopiero początek. Aromatyczne przyprawy Wiadomo, że Gruzja słynie również ze znakomitych, aromatycznych przypraw. W sklepie albo na bazarze warto spróbować soli swaneckiej (jak sama nazwa wskazuje, pochodzącej z regionu Swanetii). Dobrymi wyborami są także gruziński szafran, lokalny pieprz albo suszona papryka. Niektórzy kupują ponadto suneli, rodzaj gruzińskiej vegety. Wybór wcale nie jest prosty, bo w ręce może wpaść też adżika, która jest tu oferowana w dwóch wersjach: pasty paprykowo-pomidorowo-korzennej, przypominającej trochę bułgarski ajwar, oraz mieszanki ususzonych przypraw, w której skład wchodzą sproszkowany pomidor, chili, słodka papryka, kolendra, majeranek, bazylia, liść laurowy, cząber, cebula i czosnek. Adżika bywa bardzo pikantna, dodaje się ją zwykle do mięs, ryb, zup i sałatek. Ja używam jej właściwie do wszystkiego. Gruzińskie przyprawy są na bazarze sprzedawane na kieliszki, czyli stakany. Jeden taki kieliszek kosztuje zwykle 50 tetri (pół lari), ale szafran i niektóre inne przyprawy to już wydatek rzędu 1 lari, a więc niecałe 2 zł. Kupujemy kieliszek soli swaneckiej – 1 lari, kieliszek adżiki suchej – 1 lari oraz kieliszek szafranu – 1 lari. Jak dotąd wydaliśmy 12 lari, czyli 24 zł. Gruzińskie wino Kupmy teraz to, bez czego nie może się obejść nie tylko tradycyjna supra: lokalne wino. Pamiętajmy, że bez spróbowania nie ma kupowania 😉. Za 2 lari, czyli niecałe 4 zł, kupujemy litr domowego białego wina, które jest produkowane tradycyjną metodą z winogron z ekologicznych upraw w Kachetii – znakomite w smaku i lekkie dla głowy. Wydaliśmy już 14 lari, równowartość ok. 28 zł. Sery z krowiego mleka Poszukajmy jeszcze gruzińskiego sera. Najbardziej znany jest ser sulguni, przypominający w smaku mozzarellę i często używany do robienia placków chaczapuri. Dla amatorów nieco ostrzejszych smaków są też oczywiście sery, które leżakują trochę dłużej. Weźmy jednak ten łagodniejszy. Kilogram sulguni, całkiem spory krążek, kosztuje 9 lari – my płacimy 6 lari za 700 g. Warto wiedzieć, że gruzińskie sery są produkowane z mleka krowiego. I jest to całkiem istotna informacja, bo wszyscy, którzy w Gruzji byli lub będą, zobaczą – albo już widzieli – że tutejsze krowy są często puszczone samopas, biegają, gdzie chcą, a jak zgłodnieją, to ruszają na czyste tereny zielonych łąk. W rezultacie sery powstające z ich mleka są ekologiczne i znakomicie smakują. Pachnące warzywa Wracając do naszych zakupów: wydaliśmy na razie 20 lari, czyli 40 zł. Mamy ser, czurczchele, wino, wódkę i przyprawy. Kupimy teraz trochę warzyw, które w Gruzji, ze względu na sprzyjający klimat, są wyjątkowo smaczne i pachnące. Weźmy trzy pomidory – sami – za 1 lari. Dorzućmy bakłażana (za jedyne 40 tetri, a więc niecałe 80 groszy) – warzywo, z którego uprawy słynie Gruzja i którego należy tu koniecznie spróbować. Największą popularnością cieszą się bakłażany pokrojone w cienkie plastry i wypełnione orzechowym farszem. W Gruzji są również fantastyczne ogórki oraz inne warzywa i owoce. Te dostępne na bazarze w Telavi pochodzą stąd, z Kachetii – regionu, którego żyzna ziemia wydaje plony nawet cztery razy w roku! W pensjonacie mojego ojca w Lagodechi, znajdującym się 80 km dalej na wschód, rocznie zbiera się, bagatela, 400 kg kiwi, które dosłownie rośnie samo. Znowu dodatki Do wydania zostało niepełne 5 lari – 10 zł, a już mnie ręka boli od dźwigania tych siat, które zdążyliśmy zapełnić. Na innym straganie ponownie spójrzmy na adżikę, którą tym razem kupimy w postaci pasty. Butelka kosztuje 1,5 lari, czyli ok. 3 zł. Papierosy Zostało mi 3 lari i 20 tetri. Na pewno wystarczyłoby na kolejną sporą porcję warzyw lub kawałek mięsa, z których można by zrobić całkiem suty obiad. Ja mam już prawie wszystko, czego potrzebuję, chciałbym jeszcze tylko kupić fajeczki. Wygląda jednak na to, że – z racji naszego testu – będę zmuszony zapożyczyć się u kolegi. Gruzja to raj dla palaczy, bo papierosy są tu bardzo tanie – najtańsze kosztują poniżej lari, a już za 80 tetri (1,6 zł) można dostać papierosy marki Pirveli, co po gruzińsku znaczy „pierwszy”. Gruzińskie „mocne” to jednak nie moja liga, dlatego sięgam po klasyczne Marlboro za 3 lari (6 zł). Po pożyczce od znajomego zostało mi jeszcze 30 tetri (60 gr), za które kupimy zapalniczkę marki Gucci – i to będzie udana inwestycja. Podsumowanie koszyka Na bazarze w Telavi wydaliśmy nieco powyżej 25 lari, czyli ok. 50 zł. Niestety nie mogę pokazać paragonów, bo – jak to zwykle bywa – na bazarach ich nie wydają. Jak jednak widać, za równowartość polskiego Kazia Wielkiego można w Gruzji zrobić naprawdę solidne zakupy, wśród których w naszym przypadku znalazły się następujące produkty: czurczchele – 2 × 2 lari = 4 lari (8 zł)gruzińska czacza, 1 l – 5 lari (10 zł)gruzińskie białe wino, 1 l – 2 lari (4 zł)kieliszek soli swaneckiej – 1 lari (2 zł)kieliszek adżiki – 1 lari (2 zł)kieliszek szafranu – 1 lari (2 zł)700 g sera sulguni – 6 lari (12 zł)3 pomidory – 1 lari (2 zł)1 bakłażan – 40 tetri (80 gr)pasta adżika – 1,5 lari (3 zł)papierosy Marlboro – 3 lari (6 zł)zapalniczka – 30 tetri (60 gr). RAZEM: 26,20 GEL (52,40 PLN) EDIT: Opisane tu zakupy zrobiłem w 2016 r. Obecnie kurs lari wzrósł i 1 PLN to 0,70 GEL, a nie, jak wcześniej, 0,50 GEL. Powyższe wyliczenie traktujcie więc orientacyjnie. Nawet jednak gdy weźmiemy pod uwagę, że teraz za podobną kwotę kupilibyśmy nieco mniej produktów, trzeba przyznać, że uzbierałoby się ich całkiem dużo – i na pewno byłoby nas bez problemu stać na wszystko, czego potrzeba do życia 😉. Nadal nie masz pomysłu na wakacje jesienią? O tej porze doskonale sprawdza się Gruzja! Oglądasz prognozy pogody i główkujesz, gdzie wybrać się jesienią na niezapomniany wypoczynek. A słyszałeś już o wyprawach do Gruzji? Jeżeli nie, to warto poświęcić trochę uwagi temu kierunkowi. Świetne połączenie tanimi liniami lotniczymi a do tego piękne majestatyczne góry, winiarskie festiwale, skarby UNESCO, wyborne trasy wyprawowe, ciepłe, niesamowite Morze Czarne a do tego wiele kulturalnych wydarzeń, pyszne jedzenie i niesamowita gościnność. 1. Łagodny start przygody Swanetia W Gruzji sezon jesienny zaczyna się jak u nas we wrześniu. Różnica polega na tym, że mamy do czynienia z łagodnym klimatem, piękną pogodą, ciepłym wiatrem i cudownym słońcem. Nie doświadczymy tutaj ekstremalnych zmian pogodowych i spokojnie jeszcze możemy dać nura w morzu czy delektować się raftingiem w Svanetii. 2. Święto wina – zakosztuj gruzińskich smaków podczas winobrania. Gruzja słynie z wyjątkowego wina Wrzesień to nie tylko "czwarty miesiąc lata" w Gruzji, ale także piąty sezon i zarazem czas zbieranie winogron ("rtveli" w języku gruzińskim). To w Gruzji wyjątkowy miesiąc, w którym wszyscy winiarze razem pracują, bawią się i śpiewają i świętują. Musicie wiedzieć, że kultura winiarska liczy sobie 8000 lat i każdy z mieszkańców tego pięknego kaukaskiego kraju jest dumny z tego dziedzictwa. 3. Góry są piękne! Racha Szczególnie o tej porze roku, gdy mienią się cudowną paletą kolorów, która urzeknie nie tylko artystów czy wrażliwych romantyków ale każdego turystę. To tutaj zobaczysz unikalne połączenie fioletu i złota oraz ogrom cztero i pięciotysięczników ze szczególnie piękną Uszbą. 4. Szlaki turystyczne są nadal dostępne Omalo Możecie maszerować i wspinać się po trasach w Tusheti, Khevsureti i Svaneti. Do najbardziej oddalonej Svanetii można wybrać się wypożyczonym samochodem lub tzw. „marszrutką” albo skorzystać z wyjątkowego lotu samolotem linii VanillaSky. Region Khevsureti jest również dostępny we wrześniu, a Kazbeg czeka na Ciebie do późnej jesieni. 5. Tbilisi czyli cała Gruzja w jednym miejscu Tbilisi Tradycyjnie pod koniec października, w weekend, Tbilisi świętuje dzień miasta zwany „Tbilisoba”. Szczególnie zachęcamy do spróbowania „Mtsvadi” – gruzińskiego szaszłyku oraz obowiązkowych pierożków „chinkali”. Na ulicach starego miasta odbywają się spektakle teatralne, pieśni oraz pokazy tańca ludowego. W tym roku Tbilisoba odbędzie się 13/14 października i to jest świetny powód do wyprawy do Tbilisi. 6. Festiwale artystyczne i fotograficzne Kazbegi Jesień to czas, kiedy ludzie wracają z wakacji, co oznacza, że życie miejskie zaczyna znów się rozwijać. Tbilisi zazwyczaj wtedy organizuje festyny fotograficzne, które odbywają się nie tylko w różnych galeriach, ale także na ulicy. Jesienią 2017 szczególnie polecamy : Dzień Wina Gruzińskiego (Tbilisi, Festiwal Serów Kaukaskich (Tbilisi, No Fotografii (13-20 września) Festiwal Jazzowy w Tbilisi (listopad), Telavi Music Festival (Telavi, BIAFF - Batumi International Arthouse Film Festival (Batumi,

czy warto kupić złoto w gruzji